polecam colę. Pamiętam jak kilka lat temu cała moja rodzina zachorowałam na ten wirus. Młodsza siostra prawie się odwodniła, niestety żadne lekarstwo nawet nie trafiało do jej żołądka, lekarz powiedział, że najlepiej jak się napije coli. Pomogło. Od tej pory jak widzę, że w najbliższym otoczeniu panuje ten wirus to nabywam colę i kiedy mnie dopada to piję colę i przechodzi:)
Jeśli to wirus to nie pij mięty. Przechodziłam już coś takiego dwukrotnie, w tym raz z moją wtedy 4 miesięczną córką wylądowałyśmy na tydzień w szpitalu :/ Co do wirusów zalecenia lekarza były: po pierwsze mięta nie pomaga- wręcz przeciwnie, po drugie nie wolno przyjmować ciepłych płynów tylko chłodne- najlepiej z lodówki, a po trzecie na wirusa najlepiej działa zimna, wygazowana cola. Sposób z colą jest już sławny :) i wypróbowany przez dużo osób, naprawdę działa i szybko pomaga.
tak zwana grypa żołądkowa bądź jelitówka - przechodziłam przez to kilka razy, raz tak porządnie dokładnie tydzień przed weselem mojej siostry... jeśli możesz jedz gotowane ziemniaki bez przypraw, wyciągają toksyny a nie obciążają za bardzo żołądka - nie są tłuste. do tego zimna, wygazowana cola - też działa. zdrówka!
Miesiąc temu miałam to samo poszłam do lekarza i nic nie przepisała i powiedziała ze to taki wirus krazy i w domu osoby tez moga tak mieć, bol brzuszka , biegunka, wymioty, takie tam... herbatka miętowa i kilka dni cierpliwości i przejdzie
grypa żołądkowa panuje
OdpowiedzUsuńKuruj się szybciutko
OdpowiedzUsuńpolecam colę. Pamiętam jak kilka lat temu cała moja rodzina zachorowałam na ten wirus. Młodsza siostra prawie się odwodniła, niestety żadne lekarstwo nawet nie trafiało do jej żołądka, lekarz powiedział, że najlepiej jak się napije coli. Pomogło. Od tej pory jak widzę, że w najbliższym otoczeniu panuje ten wirus to nabywam colę i kiedy mnie dopada to piję colę i przechodzi:)
OdpowiedzUsuńja nigdy na cos takiego nie chorowalam :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety też krąży, ja póki co się uchowałam...zdrówka!
OdpowiedzUsuńmożliwe taka pogoda to odporność słaba, zdrowiej ;)
OdpowiedzUsuńJeśli to wirus to nie pij mięty. Przechodziłam już coś takiego dwukrotnie, w tym raz z moją wtedy 4 miesięczną córką wylądowałyśmy na tydzień w szpitalu :/ Co do wirusów zalecenia lekarza były: po pierwsze mięta nie pomaga- wręcz przeciwnie, po drugie nie wolno przyjmować ciepłych płynów tylko chłodne- najlepiej z lodówki, a po trzecie na wirusa najlepiej działa zimna, wygazowana cola. Sposób z colą jest już sławny :) i wypróbowany przez dużo osób, naprawdę działa i szybko pomaga.
OdpowiedzUsuńja własnie wychodzę z tego wirusa - 5 dni zwolnienia i leżenia w domu - to teraz norma, u mnie w pracy pomór
OdpowiedzUsuńMOJA PRZYJACIOLKA TEZ WLASnie na to choruje .. nie fajnie
OdpowiedzUsuńzdrowiej :*
OdpowiedzUsuńno to życzę Ci zdrowia ;)!
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWidze ze pomysl z cola juz zostal podany.Mi jeszcze lekarz polecal chlodna wode z elektrolitami,zeby uzupelnic ich braki.
OdpowiedzUsuńomg to chyba właśnie mnie dopadło ;/ od piątku mnie coś kręci, połamana chodzę :(
OdpowiedzUsuńJa to samo - od środy byłam na L4. Dawno mnie tak żołądek nie bolał :( trzymaj się!
OdpowiedzUsuńZamiast uskuteczniać ludowe mądrości idź do lekarza :P
OdpowiedzUsuńtak zwana grypa żołądkowa bądź jelitówka - przechodziłam przez to kilka razy, raz tak porządnie dokładnie tydzień przed weselem mojej siostry... jeśli możesz jedz gotowane ziemniaki bez przypraw, wyciągają toksyny a nie obciążają za bardzo żołądka - nie są tłuste. do tego zimna, wygazowana cola - też działa. zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrowia ;)
OdpowiedzUsuńdo mnie na razie nie doszedł,powodzenia.
OdpowiedzUsuńJa w tamtym tygodniu walczyłam. kuruj się :*
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu miałam to samo poszłam do lekarza i nic nie przepisała i powiedziała ze to taki wirus krazy i w domu osoby tez moga tak mieć, bol brzuszka , biegunka, wymioty, takie tam... herbatka miętowa i kilka dni cierpliwości i przejdzie
OdpowiedzUsuńo nie, jakiś pogrom! mam nadzieję, że mnie nie dopadnie! Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńoby tylko mnie nie dopadł ten wirus :) zdrówka :)
OdpowiedzUsuńmnie wirus nie dopadł, ale wybrał mój komp :(
OdpowiedzUsuńna szczęście już jest ok
Życzę zdrówka :-*
OdpowiedzUsuń