Często borykamy się z problemem odbijających się na powiekach kredek. Ja mam tak samo. Mam różne piękne kolory kredek, lubię ich używać- lubię je za ich miękkość, pigmentacje. Ale na moich powiekach po krótkim czasie pojawia się druga kreska bliźniaczka, troszkę wyżej. Bardzo tego nie lubię i zawsze próbuję jakoś sobie z tym zaradzić.
Tym razem wpadłam na pomysł aby utrwalić kredkę jakimś cieniem z podobnym kolorze.
Użyłam kredki Sensique - Satin Touch Khol o nr 13
Bardzo lubię odcień tej kredki solo ale na moich powiekach odbija się. Ale dla urozmaicenia użyłam cienia My Secret Peral Touch Eye Shadow nr 110
Zobaczcie jak cień wygląda solo, a jak na kredce. Całkiem fajny efekt prawda? :)
A jak to wszystko wygląda na oku? Mi się efekt podoba, wszystko jest rozświetlone, nic się nie odbiją. Bardzo fajna propozycja na wiosenne lub letnie dni :)
Używacie czasami cienia do utrwalenia kredki? :) Jak tam po świętach? :))
Kochane, w razie pytań zapraszam!
http://www.formspring.me/Taml92
Kochane, w razie pytań zapraszam!
http://www.formspring.me/Taml92
Super :) Rewelacyjny kolorek wychodzi w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńDzięęki :):*
UsuńTak, efekt jest super:) No i tak jak napisałaś świetna wiosenna propozycja:D Wow ale długaśne rzęsy:))
OdpowiedzUsuńI naturalne!
UsuńEfekt super!
OdpowiedzUsuńJa niegdyś używałam kredki, a na nią nakładałam odrobinę pudru: kredka była jaśniejsza (zawsze używam czarnej) i nie odbijała się.
na czarną kredkę nie nałożyłabym pudru, muszę mieć intensywny odcień :))
Usuńrzeczywiście fajnie to wygląda
OdpowiedzUsuńnigdy tak nie robilam, moze czas spróbowac ? :D
OdpowiedzUsuńmoze jakis kolor podrzucisz dla brazowych oczu ? :D
Brązowa kredka i jakiś brązowy połyskujący cień, efekt fajny ;)
UsuńKolor jest śliczny :)!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor Ci wyszedł, nieraz też tak robię aby podbić kolor kredki
OdpowiedzUsuńDelikatny. a zarazem ładny makijaż :) Taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :) tez bardzo lubię takie letnio wiosenne akcenty :)
OdpowiedzUsuńJa żeby kredka się nie odbijała bardzo dokładnie traktuje oko podkładem a później pudrem i dopiero kreska. Kreska nie ma możliwości odbicia się na powiece.
OdpowiedzUsuńAle Twój sposób też jest bardzo ciekawy
Świetny pomysł :) Bardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że utrwalam. :)
OdpowiedzUsuńA po świętach? Prawie 2kg do przodu :D :D
Ślicznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńJa używam kredki jako bazy pod cienie :)
fajnie to razem wygląda;)
OdpowiedzUsuńślicznie ci podkreśla kolor oczu :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten problem z kreską bliźniaczką:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńUżywan cieni używam powiedz mi kochana w jaki sposób wydłubujesz cienie z opakowań aby dodać,je do swojej paletki?Bo mi wszystkie się rozwalają;/
OdpowiedzUsuńHej! Za każdym razem utrwalam kredkę cieniem, bo biedna sama wpłynęła by do załamania powieki już po godzinie. Kredkę używam również, gdy chcę podbić jakiś cień, co daje świetny efekt. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper efekt...ja wciąż nie mogę przekonać się do intensywnych, jaskrawych kolorów, ale ciągle próbuje :)
OdpowiedzUsuńwow faktycznie fajny efekt:) kredka bardzo podbija kolor, sam cień nie wyglądałby tak ładnie :)
OdpowiedzUsuńefekt powala, ale z kredkami trzeba ostrożnie - niektóre lubią sie zrolować:(
OdpowiedzUsuńFajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ma ten cień :))
OdpowiedzUsuńświetnie pasuje do Twoich oczu :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł musze wypróbowac
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje ten makijaż do mojej nowej stylizacji;)
OdpowiedzUsuńo mamo! przepadam za niebieskiem, wiec nie wypada mi nic innego napisac jak przesliczny kolorek i oczyska! :)
OdpowiedzUsuń