Chyba każda z Nas lubi wyglądać świeżo i promiennie, ja jako osoba posiadająca bladą twarz [ tak, wszystko mi się opala oprócz twarzy]. Ja także dążę do momentu, w którym moja twarz będzie wyglądać na promienną. Udaje mi się to dzięki różnym suplementom oraz kremom. W tym celu chcę pokazać Wam co bardzo zmieniło wygląd mojej twarzy, chyba nie mogę pokazać Wam efektów przed i po, ale zrozumcie, to praktycznie a wykonalne :)
Na myśli mam dzisiaj krem do twarzy CAPRI- subtropikalny krem samoopalający do twarzy Dr Irena Eris.
Dr Irena Eris SPA RESORT to wyjątkowe chwile we własnym,
domowym spa. To intensywna pielęgnacja twarzy i ciała, a jednocześnie
rozkoszowanie się orzeźwieniem morskiej bryzy CAPRI.
Główne składniki: specjalny kompleks opalający, olej z karotki, peptydy, witamina E
Działanie: Dzięki zawartości witaminy E i peptydów, krem zapewnia intensywne nawilżenie i jedwabistą gładkość skóry. Jego codzienna aplikacja powoduje stopniowe nadawanie skórze słonecznego kolorytu i subtelnej opalenizny. Naturalny odcień brązu można osiągnąć po 3-4 aplikacjach. Niewielka dawka aktywnych składników brązujących zamkniętych w zaawansowanych technologicznie, innowacyjnych mikrosferach umożliwia kontrolę nad stopniem intensywności i równomiernością opalenizny w miarę stosowania serum.
Czy ten krem działa?
TAK działa! Nie sposób zrobić sobie nim krzywdę, na twarzy rozprowadza się równomiernie, nie pozostawi żadnych plam.
Mam twarz suchą a mimo to ten krem nic nie podrażnia, nie przesusza, jest neutralny.
Opakowanie jest bardzo wygodne i dobrze zabezpieczone.
Jedyny minus kremu to, to że na prawdę musimy dobrze umyć ręce bo krem jest dosyć silny i potrafi na dłoniach zostawić plamy.
Ma przyjemny zapach. Nie tak silny jak w samoopalaczach.
Tutaj możecie zauważyć jak zmienia swój kolor.
Działanie: Dzięki zawartości witaminy E i peptydów, krem zapewnia intensywne nawilżenie i jedwabistą gładkość skóry. Jego codzienna aplikacja powoduje stopniowe nadawanie skórze słonecznego kolorytu i subtelnej opalenizny. Naturalny odcień brązu można osiągnąć po 3-4 aplikacjach. Niewielka dawka aktywnych składników brązujących zamkniętych w zaawansowanych technologicznie, innowacyjnych mikrosferach umożliwia kontrolę nad stopniem intensywności i równomiernością opalenizny w miarę stosowania serum.
Czy ten krem działa?
TAK działa! Nie sposób zrobić sobie nim krzywdę, na twarzy rozprowadza się równomiernie, nie pozostawi żadnych plam.
Mam twarz suchą a mimo to ten krem nic nie podrażnia, nie przesusza, jest neutralny.
Opakowanie jest bardzo wygodne i dobrze zabezpieczone.
Jedyny minus kremu to, to że na prawdę musimy dobrze umyć ręce bo krem jest dosyć silny i potrafi na dłoniach zostawić plamy.
Ma przyjemny zapach. Nie tak silny jak w samoopalaczach.
Tutaj możecie zauważyć jak zmienia swój kolor.
Krem ma pojemność 50 ml i musimy zapłacić za niego ok 109 zł.
W komplecie mam krem nawilżający, ale o nim nie dzisiaj :))
Formuła jest bardzo delikatna, satynowa :) Polecam dla osób, które potrzebują opalenia swojej twarzy bez zbędnych niespodzianek. Ten krem jest na prawdę BEZPIECZNY :)))))
cena jak za krem brązujący jest zawyżona i na pewno nie kupiłabym.
OdpowiedzUsuńooo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo fajny krem, ale niestety strasznie drogi :(
OdpowiedzUsuńNie ufam przyciemniaczom twarzy, ale może dlatego że nie stosuję ich. Ja zawsze jestem blada nie tylko na twarzy:) Przywykłam.
OdpowiedzUsuńteż mam zawsze ten problem ! opala mi się całe ciało , OPRÓCZ TWARZY!:P zachęciłaś mnie do wypróbowania tefo kremu, mam nadzieję, że też będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam +zapraszam do mnie na rozdanie !:)
in-change.blogspot.com
Wydaje się fajny :) Pełen luksus, ale cenowo dla mnie to zbyt dużo niestety...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog dodaje do obserwowanych.Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńja bałabym się nałożyć krem samoopalający na twarz, chociaż ktoś by mnie nie wiem jak zapewniał, że będzie dobrze :P
OdpowiedzUsuńja z natury mam bladą twarz, ale latem się to zmienia więc nie potrzebuję takich kremów :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA ROZDANIE! DO ZGARNIĘCIA KOSMETYKI NATURALNE- marikape.blogspot.com
ach gdyby nie ta cena ;p
OdpowiedzUsuń