O piątkowych zakupach :)

Na blogu Iwetto, przeczytałam wczoraj, że w Rossmanie pojawiły się olejki Alterra.

Jak same wiecie nie było ich bardzo długo, miały się pojawiać, były w gazetkach jednak nikt nigdy nie widział ich na półkach..

Po przeczytaniu notki stwierdziłam, że sama sprawdzę po pracy.. I miałam dać znać jak moje poszukiwania :) Uwaga, uwaga! Są- jest! Bo konkretnie to tylko jeden.

Niestety jest tylko migdałowo-papajowy. Szkoda, bo bardzo lubiłam awokado i granat. I wiecie co.. wcale nie przeszkadzał mi brak pompki. Bo teraz za atomizer musimy zapłacić 5 zł więcej. Kupiłam bo już nie miałam. Zobaczę co będzie teraz. Będę używać, ale jeśli znajdę coś lepszego to zrezygnuję, bo robią sobie chyba jaja. Teraz olejek kosztuje 17,99zł. Fajnie się sprzedawał, wiedzą, że będzie nadal to co szkodzi podnieść cenę? LOL.

Oprócz tego kupiłam kilka innych rzeczy. Nie wiedziałam jaki szampon wybrać, to wzięłam dwa, których wcześniej nie używałam.

Szampon z Ziaji do włosów suchych, kiedyś używałam do włosów przetłuszczających się i był całkiem spoko, jednak bez odżywki się nie obejdzie, cena ok 6zł. Drugi to szampon intensywnie pielęgnujący z Isany, czytałam dużo dobrych opinii. Zobaczymy, na dodatek kosztował tylko jakieś 4 zł :))

Oprócz tego kupiłam tez balsam do ust z Nivea Lip Butter karmelowy :) I nić dentystyczną. 

Balsam z Isany i żel z Nivea już nie mój, tylko chłopaka.  Aaa i muszę powiedzieć, że żałuję, że balsamu do ust nie wzięłam waniliowego bo ten karmelowy jest troszkę mdły...

Co myślicie o nowej polityce Alterry?