Już na wielu blogach krążyło podsumowanie roku 2012 :) I ja postanowiłam odpowiedzieć na takie pytania, sama pomyśleć nad odpowiedziami, wyciągnąć wnioski...
Dominujące uczucie na 2013 r.?
Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, było wiele uczuć... strach, radość, obawy przed samodzielnością.
Co zrobiłaś po raz pierwszy?
Zostałam Panią domu :)
Co zrobiłaś ponownie po długiej przerwie?
Chyba nie ma takiej rzeczy. Zdecydowanie nie powróciłam do niczego co robiłam wcześniej... raczej idę do przodu i porzucam stare zajęcia.
Słowo roku?
Samodzielność. Nie wiedziałam, że to takie trudne.
Przytyłaś, czy schudłaś?
Pod koniec roku zaczęłam chudnąć. Dobry początek? :D
Miasto roku?
Nigdzie nie wyjeżdżałam Nie miałam po prostu czasu....
Odwiedzone miejsca?
Tak jak w pytaniu wyżej, nie miałam po prostu czasu nic odwiedzać. Troszkę wylegiwałam się na polu campingowym, a później... ciągle praca, praca...
Ekscesy alkoholowe?
Ekscesy? Nie piję praktycznie w ogóle alkoholu. Po alkoholu czuję się źle i robię za kierowcę :)) I dobrze mi z tym ;)
Włosy dłuższe czy krótsze?
Dłuższe, zdecydowanie dłuższe :)
Wizyty w szpitalu?
Były, niestety. Babcia zachorowała na raka i niestety ten rok także zabrał mi członka rodziny....
Miłość?
Tak :) Dużo miłości- starej ale jakże silniejszej :) Poza tym, poczułam znacznie silniejsze uczucie do mamy :)
Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?
Do chłopaka :) Standardowo od kilku lat, bardzo lubimy rozmawiać;)
Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?
Jak to bywa w związku, z chłopakiem :P
Z kim spędziłaś najwięcej czasu?
Z babcią, z chłopakiem :) Z szefową i koleżanką z pracy :D
Piosenka roku?
Hmmm tu jest ciężko. Słucham co chwilę coś innego..
Książka roku?
W tym roku książek było jak zwykle sporo :) Ale książka najlepsza? Achh jaka ja prosta, 2 części Greya , o tak druga było rewelacyjna. Czekam na 3 :))
Serial roku?
You Tube :) jedyne co oglądałam w tym roku, kochane dziewczyny z YT :D
Stwierdzenie roku?
Miej oczy i uszy szeroko otwarte :)
Trzy rzeczy, z których równie dobrze mogłabyś zrezygnować?
Brak :)
Najpiękniejsze wydarzenie?
Może najbardziej upragnione, STUDIA :D
Rok 2012 jednym słowem?
ZAMIESZANIE :))
Bardzo fajny tag
OdpowiedzUsuńNajwięcej czasu z szefową ? :D
OdpowiedzUsuńfajne podsumowanie ;DDD bardzo fajne ;))
OdpowiedzUsuńojj i gdyby tylko moi rodzice dawali mi samochod tez bym nie pila xD
O tak, samodzielność, ja też nie myślałam że to takie trudne.
OdpowiedzUsuńI również jestem z tych prawie nie pijących. :D
Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Nie masz "nałogów" z których mogłabyś\chciałabyś zrezygnować? Ojej, to masz życie idealne... nie to co ja...
OdpowiedzUsuńdobre pytania i jeszcze lepsze odpowiedzi!
OdpowiedzUsuń