Denko: Kwiecień 2013

Zapraszam Was na duże denko [moim zdaniem], które udało mi się poczynić. Zrobiłam dosyć duże postępy i staram się zużywać wszystko co zalega i siać opustoszenie w moich zbiorach :D Haha, bez zbędnego owijania, zapraszam do zdjęć i lektury!

• Gruboziasrnisty peeling do ciała Avon- całkiem przyjemny jednak bardzo słabe ścieranie używałam głównie jako żelu pod prysznic, bardzo ładnie pachnie.
• Szampon nadający objętość Nivea Volume Sensation- całkiem przyjemny, ładnie mył włosy i nie plątał ich zbytnio a to dla mnie najważniejsze. I nie obciąża :)
• Zmywacz do paznokci Labell- szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam się z tym zmywaczem i nie mogę sobie przypomnieć gdzie go kupiłam. Ale zmywał całkiem okej, nie wysuszał skórek.
• Żel pod prysznic Original Source-piękny zapach znany dla tej firmy, myje, pachnie i odświeża :)
• Sól imbirowa FlosLek -opisywałam tutaj 

.

• Odżywka w sprayu do włosów Gliss Kur Schwarzkopf  kompleks płynnej keratyny- świetnie pomagała w rozczesywaniu włosów, nie obciążała, ładnie pachnie. Na pewno wrócę ale na razie chcę spróbować innych wersji.
• Serum nabłyszczające Schwarzkopf - nabytek z wymianki, fajna formuła kremowa nie oleista, nie obciążał włosów, świetnie wygładzał końcówki.
• Szampon regeneracyjny FlosLek-opisywałam tutaj
• Peeling myjący Under Twenty-opisywałam tutaj
• Peeling do stóp BeBeauty z Biedronki-zalegał w szafce-słyszałam, że jest całkiem nowe opakowanie, koszt ok 4 zł a peeling rewelacyjny, muszę rozglądnąć się za tym nowym :)
• Krem rozświetlający z Avonu Solution plus- jeszcze stara szata graficzna- bardzo lubiłam, szczególnie na lato, nie zapychał, jednak często używanie podrażniało mi okolice oczu. Raczej nie wrócę.

Udało mi sie zużyć dwie maskary:

• Yves Rocher- maskara Volume Deploye- całkiem przyjemna, dostałam kiedyś gratis do zamówienia- fajna szczoteczka, ładnie rozczesywała rzęsy i nie sklejała.
• Maskara Essence Multi action- bardzo chwalona na blogach- u mnie sprawdzała się całkiem fajnie, jednak bardzo mocno wyschła. Pod koniec zaczynała się kruszyć jednak wcześniej ładnie rozczesywała rzęsy, które wyglądały na dużo grubsze mimo to nie powstawały grudki.
• Wykręcana kredka Hean -opisywałam ją dawno temu tutaj

• Małe duperelki czyli krem od L'occitane , krem do rąk oraz żel pod prysznic z znanego miniaturowego koszyczka. Krem całkiem fajny jednak zostawiał bardzo tłustą powłokę nawet po kilku godzinach, żel pięknie pachnie jednak nie widzi mi się wydawać tyle kasy za żel pod prysznic a krem do rąk to moja perełka. Kupię na pewno normalną wersję. 
• Próbki znanych perfum CK Shock, oraz Dior J'adore.
• Mini próbka kremu do rąk z Douglasa-nic o tym nie wiem, nie jestem w stanie opisać po jednym użyciu :D

Na koniec śmieci czyli porządek w lakierach, wyrzuciłam zgęstniałe nie nadające się do użycia. Tak się prezentuje moje kwietniowe denko. Pudełka lecą do kosza a ja biorę się za kolejne zużywanie :D

Przepraszam z góry za nie przerobione zdjęcia, ale brak sprawnego kompa daje się we znaki :)

Buziaki!