Zauważyłam, że zrobiło się coś niemiecko na moim blogu. A tak być nie może. Ale jeszcze tylko dzisiaj, ostatni produkt proszę. Chciałam Wam pokazać korektor, który kupiłam w DM przez pomyłkę. Myślałam, że do koszyka wrzucam kamuflaż, a dopiero Wy mnie uświadomiłyście, że kupiłam korektor, a kamuflaż jest dużo większy. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Po pierwszym użyciu mimo pomyłki byłam w miarę pozytywnie zaskoczona. Bo radzi sobie z moimi niedoskonałościami i uświadomił mnie, że wcale nie mam dużych problemów i nie potrzebuję dużego krycia. Jedyny minus tego korektora to jego wydajność. Używam go od początku grudnia i możecie zobaczyć, że całkiem dużo go wykorzystałam.
Konsystencje ma fajną, kremową, która bardzo szybko wtapia się w odcień skóry. Odcień, który posiadam to 10 NATURAL BEIGE i jak najbardziej odpowiada mojej karnacji. I muszę wspomnieć, że będąc w sklepie wcale nie zwracałam większej uwagi na odcienie.
Jestem z niego jak najbardziej zadowolona, jednak nie polecam osobom, które potrzebują dużego krycia. Cieszę się, że nie powiększył wyprysków, nie zapycha i nie podkreśla przesuszonych niedoskonałości. Kosztował ok 2 euro. Jedynym minusem jest wydajność tak jak już wyżej wspomniałam. A Wy miałyście może ten korektor? Jaki jest Wasz ulubiony? Pozdrawiam!
mam i bardzo, bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńSuuper, że ci się sprawdza :)
UsuńMiałam kamuflaż, ale może sprawdzę i korektor, żeby mieć porównanie. Z krycia kamuflażu byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja się pomyliłam i kupiłam nie to co trzeba :P
UsuńStaram się korektorów nie używać - chociaż ten twój nawet ciekawie się prezentuje - teraz mam średnio udaną bazę z KOBO która również czasami mi służy jako korektor - a jako baza jest bardzo średnia :)
OdpowiedzUsuńwiem o które chodzi Ci to z KOBO- podkład w kompakcie, którego używałam też jako korektor :p
Usuńfaktycznie wydajnosc srednia ale i tak jestem go ciekawa ;))
OdpowiedzUsuńpewnie, wydajność to nie wszystko :)
UsuńHeh pomyłka nie wyszła Ci na złe :D. Ja potrzebuję jednak większego krycia. I u mnie rewelacyjnie się sprawdza korektor Studio Finish z Mac'a. Co prawda jest drogi (74pln), ale używam go codziennie (czasem nawet po kilka razy) pędzelkiem, już prawie 4 miesiące i dna nie widać, jest tylko lekkie wgłębienie:)
OdpowiedzUsuńOjj ten korektor z MACa długo za mną chodzi ale nie wiem czy nie będzie za ciężki...
UsuńTeż się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńNie potrzebuję jakiegoś mega krycia, także myślę że dla mnie byłby dobry ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie potrzebujesz dużego krycia to tak :)
Usuń