Jakoś nigdy nie byłam przekonana do pudrów matujących w tej konsystencji. Najczęściej używałam pyłków, a najfajniejszym do tej pory był puder matujący KOBO.
Tym razem postanowiłam spróbować pudru Maybelline AffiniMat w odcieniu 20 Nude Beige.
Dostępny jest w 5 odcieniach:
- 10 Classic Ivory
- 20 Nude Beige
- 30 Natural Beige
- 40 Pure Beige
Puder ma bardzo lekką konsystencję i jest bardzo gładki. Na twarzy nie sprawia efektu suchej maski i bardzo fajnie wtapia się w podkład jednocześnie matując go praktycznie na cały dzień mojej pracy :)
Do aplikacji używam dużego pędzla z La Rosa, który sprawdza się idealnie.
Puder jest w zakręcanym opakowaniu. Bardzo brakuje mi w nim lusterka i solidniejszego opakowania.
W opakowaniu znajduje się 16 g produktu za który musimy zapłacić ok 23 zł w Rossmannie. Dla mnie produkt świetny. Idealnie dobrany odcień, długie matowienie i brak efektu suchości na twarzy. Jak najbardziej na plus, zmieniłabym w nim jedynie to plastikowe opakowanie.
Jaki jest Wasz ulubiony puder matujący? Buziaki!
od dłuższego czasu kupuję kolejne opakowania Rimmel Stay Matte, fajny był też transparentny puder Essence :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam sypki Kobo, Vichy Dermablend i transparentny z Essence ;)
OdpowiedzUsuńJa pozostaję wierna Rimmel Stay Matte od kilku opakowań:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam puder ryżowy Paese i Anti Shine od Kryolan :-)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę, ale przeszła mi, gdy zobaczyłam parafinę w składzie - moja buzia za nią nie przepada :)
OdpowiedzUsuńmusze sie wniego zoapatrze c;)
OdpowiedzUsuń